poniedziałek, 24 stycznia 2011

Piekielny Dior.

Pierwszy dzień pokazów Haute Couture w Paryżu na wiosna/lato 2011 oraz pierwszy zachwyt.


Tym razem spowodowane pokazem Christiana Diora.


W kolekcjach Prêt-à-porter John Galliano chce pokazać wszystko czyli nic. Nudne, wręcz kiczowate ubrania w połączeniu z odpychającym makijażem potrafią sprawić, że na samym początku kolekcja staje się niestrawna.


Lecz inaczej jest w przypadku kolekcji Haute Couture, gdzie wszystko jest na właściwym miejscu. Co sezon John Galliano udowadnia, że jest świetnym Haute Couturier'em. W tym sezonie mistrzem zawładnęły lata 50-te z orientalnym charakterem.


Nie ważne, że makijaż nie zmienia się prawie od kilku sezonów.
Nie ważne, że nadal widzimy te same materiały co sezon.
Nie ważne, że są to te same sylwetki jak kilka sezonów wcześniej.


Ważne, ze nadal jest ŚWIETNIE!




2 komentarze: